Tłumaczenia w kontekście hasła "Panowie mówią ci" z polskiego na angielski od Reverso Context: Panowie mówią ci, co masz robić, a ty to robisz? Tłumaczenia w kontekście hasła "Dlaczego panowie chcą się z" z polskiego na angielski od Reverso Context: Dlaczego panowie chcą się z nim spotkać? Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja 1. Sociallyin. Location: Atlanta, Georgia. Best for: Social Media Strategy and Content Creation. Pricing: Custom Pricing / Minimum Campaign Size: $5,000+. The Sociallyin team is well-versed in crafting innovative social media strategies and content, tailored to meet the unique needs of each client. wiewiórki najlepsza reklama na świecie w najdłuższej wersji teraz możesz słuchać swoich ulubionych wiewiórek do snu .. daj sub bo pracujemy nad nowym f Ci -eXperts. Report this article Lulama Zondo Lulama Zondo gOwebs Media Sep 20, 2016 Corporate Brand Empowerment Aug 1, 2016 gO Group Southern Africa Pty (Ltd) W drugim odcinkukto chce luksometrJeno pytanie zasadnicze WaldkaTomek zabiera mi folięwcześniejszy odcinek - https://youtu.be/0gYInamGxoYkolejny odcinek - h media expert wiewiory powracaja w edycji deustche pozdrawiaja ze swojego koncertu w duisburg daj suba po wiecej takich filmow i zostaw komentarz jak czytasz 0ThCp3. Po tym, dopiero co minionym weekendzie, powiem/napiszę wam jedno: jestem pod dużym a nawet coraz większym wrażeniem talentów kabaretowych Jarosława Kaczyńskiego. Naprawdę jestem pod wrażeniem i nawet Jan Pietrzak nie powinien nosem kręcić, tylko uczyć się od młodszego jak dowcipy opowiadać i jakie wymyślać skecze by chwyciły. Gnieźnieński stand up Jarosława, stał na naprawdę wysokim poziomie i dawno tak się nie uśmiałem. Choć wiem, że tu raczej włosy się powinno rwać z rozpaczy. Niektóre z wypowiedzianych przez niego skeczy, kwalifikują go bezwzględnie do leczenia w zakładzie zamkniętym i to pod ścisłym nadzorem (na leczenie w warunkach więziennych przyjdzie czas jak się klimat nieco zmieni). Daruję sobie opisywanie całej tej błazenady, nota bene odgrywanej przed zwiezionym specjalnie na tę okazję aktywem udającym autochtonów, ale bez bicia przyznam, że przynajmniej dwa skecze szczególnie utkwiły mi w pamięci a nawet rozbudziły wyobraźnię. Przede wszystkim Jarosław Kaczyński zdiagnozował skąd biorą się problemy PiS z młodymi, którzy – nie muszę chyba o tym przypominać – mają PiS głęboko w dupie, a nawet coraz głębiej. Winne są temu smartfony. „Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartonu” – tak powiedział, smartonu nie smartfona – no i wyglądał na naprawdę zmartwionego. Otwarcie zresztą przyznał, że PiS i on osobiście, nie mają na razie jeszcze pomysłu jak z tym skończyć, jak ukrócić tę patologię i jak skutecznie zmanipulować tych młodych, tak jak zmanipulowano ich rodziców i dziadków. Poza tym problem jest jeszcze głębszy, bo oni, ci młodzi, nie dość że mają te swoje smartfony, to jeszcze na dodatek znają języki, czyli nieszczęścia chodzą zawsze w parach. No i mamy efekt: zamiast grzecznie, z pokorą i uznaniem oglądać TVP i słuchać partyjnych propagandystów, oplatani są pajęczyną smartfonowej manipulacji, na dodatek w tych obcych i niecywilizowanych językach (o tym jeszcze za chwilę). Trzeba za wszelką cenę ich ratować, odzyskać dla Polski to pokolenie. Pewnym lekarstwem i pierwszym sensownym krokiem, może być drastyczne zmniejszenie godzin języków obcych w szkołach i to w zasadzie dzięki ministrowi Czarnkowie po cichu już się dzieje, ale żeby zadziałało w pełni, no to trzeba trochę czasu. Minie kilka lat nim ze szkół wyjedzie to nowe, analfabetyczne pokolenie w pełni już oddane partii i narodowi. Nie ma wyjścia, trzeba czekać, szukać jakiś tymczasowych środków zaradczych, trzeba jakiejś przemyślanej i wysoce inwazyjnej kontrakcji, żeby tę młodzież jak najszybciej przywrócić do pionu, bo umówmy się, nie wszyscy są jeszcze straceni. Czasem wystarczy takiego na dwa dni wsadzić do aresztu, pod byle pretekstem, za wygląd, za brak uśmiechu na twarzy na widok policjanta, za cokolwiek w sumie, aby po wyjściu i wyleczeniu sińców, stał się zwolennikiem Zjednoczonej Chcicy zawsze Dziewicy. Trzeba też bezwzględnie pogrzebać w tym internecie, zobaczyć co oni tam oglądają i co czytają i odsiać ziarno od plew. Więcej seksu mniej portali, to pomysł Wąsika, na swój sposób cwany, bo – jak dowodzi Maciek – gdy się młodzież zajmie seksem to zapomni o polityce. Ale chyba nie będzie to sukces, bo po pierwsze Maciej to jednak zbok, a po drugie kij ma dwa końce i zamiast okiełznać emocje niepotrzebnie je wzbudzi. Tacy młodzi księża choćby, to już w ogóle będą chodzić po ulicach z wackami wyłożonymi na sutannę. Obietnica ruchanka na fotelu biskupa już nie zadziała, decydujący będzie wygląd wacka, zwłaszcza z profilu. Więc na razie w obozie Zjednoczonej Dziewicy wydymanej Dziewicy, obowiązuje hasło autorstwa nieodżałowanego generała Błasika, czyli: „pomysły panowie, pomysły”! I jeszcze coś o tych językach, o czym wspominałem, a co chcę teraz dokończyć. W zasadzie chodzi o jeden język. Skecz Jarka jest krótki i brzmi mniej więcej w ten sposób: „Teraz jest tak, że Polacy poza granicami wstydzą się mówić po polsku. Zmienimy to. Polacy poza Polską będą mówić po polsku”.Niestety aplauz aktywu udającego mieszkańców był tak wielki, że nie dosłyszałem, z jakich to powodów Polacy wstydzą się mówić po polsku i bardzo żałuję, bo ciekaw byłem kaczej diagnozy. Zakładam jednak, że Kaczyński wie mniej więcej tyle co i my wiemy, czyli Polacy po polsku nie mówią, bo po pierwsze i tak ich nikt nie zrozumie, a po drugie wstydzą się po prostu tego rządu i jego głupoty, więc za chuja nie chcą być zidentyfikowani jako Polacy, bo to obciach po prostu, rodzaj uciążliwego bardzo dyskomfortu. Ze sklepu wyproszą, wódki nie sprzedadzą, wlepią mandat za rzucanie niedopałków na chodnik. Więc lepiej się wychylać i nie przyznawać się kim w istocie się jest. To jest ta tajemnica. Nie wiem też, choć bardzo nad tym się głowiłem przez całą niedzielę, jakimi to metodami władza zmusi Polaków do mówienia zagranicą po polsku. Co prawda jest w europarlamencie grupa pisowskich analfabetów, którzy po angielsku ani w ząb, ba, po polsku niespecjalnie też im idzie, ale nie wiem czy metoda testowana na zamkniętej i nielicznej w sumie grupie parlamentarzystów, sprawdzi się w przypadku znacznej części narodu. Czyli znów lecimy Błasikiem: „pomysły panowie, czekam na pomysły”. I na koniec już to, co wręcz zwaliło mnie z nóg. Bo rzekł był towarzysz Kaczyński coś takiego: „Pewna grupa ludzi może sobie ze wszystkiego kpić, my takiej Polski nie chcemy.” No coś takiego! To chyba najbardziej surowa samokrytyka jaką ostatnio słyszałem. Tego po Jarku się nie spodziewałem. Odpowiedzi venom01 odpowiedział(a) o 07:47 Na youtubie chyba są wszystkie 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub Uchwała Nr ZO/113/19/69u z dnia 23 października 2019 roku Zespołu Orzekającego w sprawie o sygn. akt: KER/227/19 1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie: 1) Bohdan Pawłowicz – przewodniczący, 2) Dorota Kotowska-Symes – członek, 3) Sławomir Skowerski – członek, na posiedzeniu w dniu 23 października 2019 roku, po rozpatrzeniu skargi o sygnaturze akt KER/227/19 złożonej, na podstawie pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta (bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko reklamie radiowej Media Expert Sp. z z siedzibą w Warszawie (dalej: Skarżony) postanawia – skargę oddalić. 2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje: Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygnaturze akt KER/227/19. Przedmiotem skargi była reklama radiowa produktów dostępnych w sieci Media Expert. Skarżący w prawidłowo złożonej skardze poinformował: „opis reklamy: W reklamie jest dialog pomiędzy kobietą i mężczyzną, który brzmi mniej więcej „Kto to wszystko wniesie, podłączy i zainstaluje? CI PAnowie z media ekspert!!!” Treść skargi: W reklamie ewidentnie jest akcent położony na „CI PAnowie z media ekspert”. Tak naprawdę słychać tylko wulgarne określenie żeńskich narządów płciowych i to chyba ma przyciągnąć uwagę…” – pisownia oryginalna W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent. Arbiter-referent wniósł o uznanie reklamy za niezgodną z art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy w myśl którego „Działania objęte postanowieniami Kodeksu będą wykonywane z należytą starannością, zgodnie z dobrymi obyczajami, prowadzone w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji.”. Skarżony nie uczestniczył w posiedzeniu. Skarżony wyraził zgodę na procedowanie skargi w trybie przewidzianym dla Sygnatariuszy Kodeksu Etyki Reklamy zgodnie z Regulaminem Rozpatrywania Skarg z dnia roku. Skarżony złożył pisemną odpowiedź na skargę informując, że: „Szanowni Państwo, Działając w imieniu mojej Mocodawczyni, spółki Media Expert Sp. z (pełnomocnictwo w załączeniu), niniejszym informuję, że moja Mocodawczyni wyraża wolę uczestnictwa w postępowaniu przed Komisją Etyki Reklamy w oparciu o Kodeks Etyki Reklamy i Regulamin Rozpatrywania Skarg i jednocześnie oświadczam, że z uwagi na kuriozalny charakter skargi, której treść nie pozwala na podjęcie jakiejkolwiek merytorycznej polemiki i przedstawienia rzeczowych argumentów odmawiam złożenia wyjaśnień. Moja Mocodawczyni wskazuje, że przedmiotowa skarga została oparta wyłącznie na absurdalnych i skrajnie subiektywnych odczuciach skarżącego, które nie znajdują jakiejkolwiek podstawy w rzeczywistości. Rzeczowa polemika z niedorzeczną interpretacją reklamy zaproponowaną w skardze byłaby w jej odczuciu wyłącznie groteskowa. Złożona skarga w ogóle nie powinna stać się przedmiotem orzekania Komisji Etyki Reklamy jako oczywiście bezzasadna i nie mająca nic wspólnego z ochroną interesu publicznego. Mój Mocodawca ze zdziwieniem przyjmuje fakt, że skarga, której jedyną podstawą jest chorobliwa wyobraźnia jej autora została przez Komisję przyjęta do rozpoznania. Nie powinno stawiać się znaku równości pomiędzy przypadkami wybujałych i niezwykłych skojarzeń odbiorcy reklamy a przypadkami rzeczywiście wymagającymi rzeczowej oceny w interesie dobra publicznego. Moja Mocodawczyni pragnie równocześnie podkreślić, że w jej przekonaniu prowadzenie działalności reklamowej zgodnie z zasadami etyki jest obowiązkiem każdego reklamodawcy. Uważa również, iż każdy podmiot naruszający te zasady powinien ponosić odpowiedzialność z tego tytułu. W przypadku złożenia skargi, której przedmiotem byłoby zachowanie mojej Mocodawczyni, które hipotetycznie mogłoby budzić uzasadnione wątpliwości z punktu widzenia zasad odpowiedzialnej reklamy, złożyłby ona stosowne wyjaśnienia. Nie ulega jednak wątpliwości, że w niniejszej sprawie nie można mówić o żadnych racjonalnych wątpliwościach dotyczących zgodności zaskarżonej reklamy z prawem czy dobrymi obyczajami. Złożenie wyjaśnień legitymizowałoby jedynie zasadność wniesienia skargi i przydawało jej waloru powagi, no co moja Mocodawczyni nie może się zgodzić. Zał. pełnomocnictwo” – pisownia oryginalna 3. Zespół Orzekający zważył co następuje: Zespół Orzekający nie podzielił zarzutów Skarżącego i nie dopatrzył się w przedmiotowej reklamie naruszenia normy art. 2 ust. 1 Kodeksu Etyki Reklamy. Zespół Orzekający Zespół uznał, iż oceniana reklama była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej, z należytą starannością i nie narusza dobrych obyczajów. W związku z powyższym, na podstawie pkt. 37 lit b Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający orzekł jak w pkt. 1 uchwały. Zgodnie z pkt. 50. Regulaminu Rozpatrywania Skarg, Skarżący oraz skarżony będący Sygnatariuszem mogą odwoływać się od uchwały Zespołu Orzekającego w terminie dziesięciu dni od doręczenia uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez Zespół Orzekający uchwały, o której mowa w pkt. 37, 37¹, 37² oraz 37³. Podobne wpisy Jak pewnie pamiętacie - w okolicach Wszystkich Świętych policjanci Torunia i okolic brali udział w działaniach "Znicz 2019". W okolicach cmentarza przy ul. Turystycznej miała miejsce dramatyczna akcja ratunkowa. 1 listopada, ok. 13:30 do funkcjonariuszy podszedł świadek, który poinformował, że kilkaset metrów dalej (przy tej samej ulicy) na chodniku leży nieprzytomna kobieta. - Mundurowi po przybyciu na miejsce zastali leżącą na chodniku nieprzytomną starsza kobietę. Wśród osób, które rozpoczęły udzielanie jej pomocy znalazł się funkcjonariusz Służby Więziennej. Strażnik był w czasie wolnym od służby. Jeden z policjantów odseparował gapiów od nieprzytomnej, drugi, wspólnie ze strażnikiem więziennym rozpoczęli reanimację kobiety. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji 69-latka odzyskała czynności życiowe - mówił nam wtedy Wojciech Chrostowski, rzecznik prasowy KMP w Toruniu. Więcej na temat samej akcji TUTAJ. Bohaterowie akcji z Torunia usłyszeli podziękowania We wtorek (12 listopada), Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu mł. insp. Małgorzata Jorka oraz Zastępca Dyrektora Zakładu Karnego w Inowrocławiu kpt. Marek Sobczak podziękowali swoim funkcjonariuszom za wspólnie przeprowadzoną akcję ratowania kobiety. Sierż. szt. Jakub Pitulski i st. sierż Krzysztof Sikora z toruńskiej drogówki byli wspierani przez funkcjonariusza Służby Więziennej por. Sebastiana Tercjaka, który wcześniej rozpoczął udzielanie pierwszej pomocy.

ci panowie z media expert